wtorek, 14 maja 2013

Rozdział 10

 *Wiktoria*
Gramy z Niemkami,stres ogromny jechałyśmy na stadion z obawą że jak przegramy to już nie mamy szans na uznanie.Ale była też dobra wiadomość ponieważ jak z nimi zremisujemy to też przejdziemy dalej. W autobusie krzyczeliśmy na motywację:
-Kto wygra mecz?- krzyczał trener.
-Polska -krzyczałyśmy.
-Kto wyjdzie z grupy ?
-Polska 
-Kto wygra mistrzostwa ?
-Polska -krzyczeliśmy tak cały czas,dla motywacji.
Dojechaliśmy na miejsce wchodziliśmy do szatni,przebraliśmy się.Weszłyśmy na murawę.Był tam tłum ludzi krzyczeli Polska !!Poczułyśmy się jak zawodowe piłkarki. Trener jeszcze mówił jak mamy biegać itd.
-Słuchajcie dziewczyny bardzo ważny mecz -mówił trener
-Wiemy -powiedziała Milena.
-Kto wygra mecz ?-krzyczał.
-Polska- nie zdążyłyśmy krzyknąć bo krzyczeli kibice.
-Dobra dajcie z siebie wszystko-powiedział trener.
-Jasne -powiedziała Julka.
-Wiktoria ty siedzisz na razie na ławce -powiedział trener.
-Ale dlaczego?-spytała Kaśka.
-Bo to nasza tajna broń -powiedział z uśmiechem trener.
-Aha -powiedziałyśmy wszystkie na raz.
Zaczął się mecz dziewczyny grały nie najgorzej ale straciły jedną bramkę,później weszłam ja do połowy przegrywałyśmy 2:0.Do szatni szłyśmy ze spuszczonymi głowami.
-Damy rade -krzyczał trener.
-Właśnie ,nie po to dostałyśmy się do eliminacji żeby przegrać-powiedziałam.
-Dokładnie dziewczyny bierzemy się w garść - powiedziała Milena.
-Nie wiedziałem że wy takie mądre jesteście -powiedział trener śmiejąc się.
-Uwierz jeszcze wiele rzeczy o nas nie wiesz -powiedziała Milena.
Wchodziłyśmy na stadion,zaczęliśmy grać strzeliłyśmy 1 bramkę a po 24 minutach kolejną i zremisowaliśmy,nie straciłyśmy żadnej bramki w tej połowie.Przeszłyśmy dalej tak samo jak Niemcy.Po zremisowanym meczu wracaliśmy do hotelu,gdy zaszedł mnie od tyłu Marco.
-Hej mała -przywitał się
-Hej duży -też się przywitałam.
-Może idziesz ze mną do klubu uczcić wasz sukces ?-spytał z uśmiechem.
-Okej tylko muszę  iść do hotelu się przebrać -powiedziałam.
-Dobra to przyjadę pod twój hotel -powiedział i poszedł do samochodu.
Wróciłam do hotelu szybko się przebrałam :
--------------------------------------------------------------------------------------
Wybaczcie że długo czekaliście na rozdział ale wiecie jak to jest miałam cało dniową wycieczkę i byłam zmęczona no i jeszcze szkoła,poprawianie tych wszystkich sprawdzianów :(
Mam nadzieję że się podoba następny będzie o wiele dłuższy i ciekawszy :) Pozdrawiam :*

5 komentarzy:

  1. Ciekawie się zapowiada!
    zapraszam do mnie
    http://wwwkochamcieborussiodortmund.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo mi się podoba, czekam na więcej !
    oczywiście zapraszam też do siebie ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! <3 Uwielbiam!
    Czekam na kolejny, dodaj jak najszybciej ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. jeej cudowne to jest <3
    czekam na następny ;)
    i zapraszam do siebie na 6 rozdział ;)
    http://livee-love-laaugh.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. serdecznie zapraszam na mój nowy blog na http://amor-de-vacaciones.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń