Doszliśmy do domu Mario,usiedliśmy na kanapie Mario przyniósł piwo,gadaliśmy trochę o głupotach,trochę o treningu,nagle Łukaszowi się znudził ten film co oglądał i przełączył na coś,to był mecz Polska -Włochy (dziewczyny ) powtórka tego meczu.Dopiero się zaczynał śpiewali Hymn najpierw Włoch a później Polski.
-Czemu tam nie ma Wiktorii ?-Zapytał się Piszczek.
-Wika weszła w dziesiątej minucie.-odpowiedział Kuba.
-Oglądałeś?-zapytał Lewy.
-No pewnie.-odpowiedział z uśmiechem na twarzy.
-I kto wygrał ?-Zapytał Marco ze swoim uśmieszkiem na twarzy. *.*
-A jak myślisz ? -Zapytał Mario.
-Że Polki - odpowiedział mu Kuba bo Marco nie zdążył.
Siedzieliśmy tak i oglądaliśmy,była dziesiąta minuta meczu,jak zobaczyłem tą dziewczynę to się nogi mi ugięły była prześliczna.Grała lepiej nawet od moich kolegów (nie piłkarzy ).Cały czas się na nią patrzyłem.Mecz skończył się szybko,chłopaki już musieli iść to pomyślałem że pójdę z nimi.Jak szliśmy mijaliśmy ten Hotel w którym są dziewczyny,nadal było tam dużo ludzi błagających o autografy.
*Wiktoria*
Po przemowie Jurgena poszłyśmy do swoich pokoi,Umyłam się,ubrałam piżamę i poszłam spać.Na drugi dzień jak zawsze poszłyśmy ja i Milena pobiegać,trochę znałyśmy okolicę więc ,spróbować można.Ubrałam dres
Poczekałam na Milenę i poszłyśmy biegać ,biegałyśmy chyba godzinę w jedną stronę,cały czas prosto,żeby się nie zgubić.Jak dobiegłyśmy do hotelu była 10:04 więc,postanowiłyśmy iść zjeść śniadanie,wszyscy byli w dobrym humorze co mnie zdziwiło bo za 2 dni mamy bardzo ważny mecz.A oni zawsze się stresują.
Zjadłyśmy śniadanie i poszłyśmy na trening,trener dawał nam niezłego kopa ,ale to chyba wiadomo dlaczego :).Po treningu poszłyśmy do sklepu,ponieważ trenerowi zachciało się kiełbasy xd ,a w Hotelu nie mieli kiełbasy chcieli nas ugościć najlepszymi potrawami.
-Czemu my musimy iść mu po te kiełbasy?sam nie dojdzie?-Powiedziała oburzona Milena.
-No wiesz może jest za głupi -powiedziałam śmiejąc się.
-Pewnie tak.-powiedziała Milena.
Szłyśmy trochę długo bo najbliższy sklep był chyba kilometr stąd a my szłyśmy powoli żeby się nie zgubić po drodze spotkaliśmy paru ludzi:
-Można autograf- powiedział mały chłopiec.
-Co on powiedział -zapytała się Milena.(dlatego bo nie znała Niemieckiego )
-Jasne -powiedziałam z uśmiechem na ustach.
Chłopczyk wyjął kartkę i dał nam ją do podpisania,po nim przyszło paru innych ludzi i nam trochę zeszło.po 30 minutach bolała mnie już ręka.
-Przepraszam boli mnie już ręka następnym razem podpiszemy -powiedziałam ze smutkiem.
Poszłyśmy do tego sklepu do ,którego mieliśmy iść.Weszłyśmy do niego i spotkałyśmy...
----------------------------------------------------------------------------------
Mam nadzieję że się nie obrazicie że przerwałam :)
Pamiętaj zasadę : czytasz mojego bloga = daj komentarz będzie mi miło :)
Pozdrawiam ♥Paula♥ :*
dodawaj jak najszybciej następny, jestem ciekawa kogo spotkały :D
OdpowiedzUsuńogólnie bardzo podoba mi się twój blog. ;)
+ zapraszam do siebie
http://livee-love-laaugh.blogspot.com/
interesujący rozdział. dziewczyny mają ogromne szczęście. grają w piłkę nożną, a poza tym mają fanów na całym świecie! super! niech tylko spotkają się z piłkarzami z Borussi. czekam na kolejny!
OdpowiedzUsuńohoho! cudeńko <33 czekam na więcej !
OdpowiedzUsuńzapraszam
http://w-moim-swiecie-bvb.blogspot.com/2013/05/rozdzia-27.html
http://lewy-go-away.blogspot.com/2013/05/rozdzia-3.html
Cudny rozdział,ciekawe kogo spotkaly...
OdpowiedzUsuńSuper! Dopiero początek a ja czuje że się od niego już uzależniłam ;D Czekam z niecierpliwością na następny :)
OdpowiedzUsuńŁee czemu urwałaś w takim momencie ?
OdpowiedzUsuńAle rozdział genialny! Czekam na nexta ;)
Zapraszam http://bvbstory.blogspot.com/2013/05/rozdzia-7.html
Zaczynam dopiero czytac twojego bloga i czekam na nastepne rozdziały.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:
http://meg-und-marco-echte-liebe.blogspot.com/
http://dogwizdka.blogspot.com
boska jestes zapowiada sie swietnie zapraszam na 5 na http://nienawidzackochamcie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń