sobota, 11 maja 2013

Rozdział 8

*Wiktoria*
Po skończonym treningu dostałam sms-a od Mario.Pisał tam w nim : 
"Skończyłaś trening? Jak tak to przyjedź do mnie do domu to ci wszystko powiem ;) "
  Nie musiał długo czekać na odpowiedź,wysłałam mu :
"świetnie zaraz u ciebie będę :* "
-A ty co znowu się z kimś umawiasz -spytała Milena.
-Nie idę na chwile do Mario pa -powiedziałam jej i pobiegłam do samochodu.
Po 20 minutach byłam już przed domem Mario.Zadzwoniłam na dzwonek ,W progu stała "Dziewczyna" Marco (Natalia),właśnie wychodziła.
-Hej jest Mario?-spytałam 
-Jest !-powiedziała i wyszła.
-Hej mała -powiedział Mario.
-Siemka-przywitałam się z nim.
-Wejdź -zaprosił mnie do środka.
-To powiesz mi wszystko,bo chciałabym wiedzieć co się tam stało -powiedziałam .
-Jasne siadaj -powiedział cały czas się na mnie patrząc.
Opowiedział mi wszystko.Trochę nam zeszło,śmialiśmy się przy tym.Mario zrobił mi drinka.
-Masz -podał mi kieliszek z drinkiem.
-Ja chyba nie powinnam jutro mamy mecz -powiedziałam.
-Jeden drink ci nie zaszkodzi -powiedział z tym swoim uśmiechem.
-W sumie masz rację -zaśmiałam się.
Siedzieliśmy trochę długo nawet nie zauważyłam jak była już 3 nad ranem.Chciałam się pożegnać z Mario ale..
-Mario ja już chyba pójdę jest 3 nad ranem a ja muszę się wyspać -Powiedziałam spoglądając na telefon 
-Chyba oszalałaś nie puszczę cię teraz bo w mieście o tej porze kręci się mnóstwo zbirów,przenocujesz u mnie . - powiedział.
-Nie nie chcę robić kłopotów -powiedziałam.
-To żaden kłopot ,prześpisz się u mnie w sypialni a ja na kanapie.-powiedział z uśmieszkiem.
-Sama nie wiem a co na to twoja dziewczyna powie -powiedziałam zamyślona.
-Ja nie mam dziewczyny -uśmiechnął się.
-A ta dziewczyna co wychodziła -pokazałam na drzwi.
-A to taka jedna która ciągle za mną i Marco lata -powiedział.
-Aha..-powiedziałam ziewając.
-No chodź bo mi tu na stojąco zaśniesz -powiedział uśmiechnięty .
Zaprowadził mnie do sypialni jego i dał koszule.
-Dobranoc -powiedział.
-Dobranoc -odpowiedziałam.
Rano obudziłam się i zeszłam na dół gdzie Mario już szykował śniadanie.
-I jak się spało-spytał.
-Dobrze -odpowiedziałam.
-Zrobiłem ci śniadanie -powiedział.
-Mmm nie trzeba było -powiedziałam.
-Trzeba !-uśmiechnął się.
W tym momencie zadzwonił dzwonek do drzwi.
-Otworzę dobra ?-spytałam 
-Jak możesz -powiedział nakładając śniadanie na talerz.
Poszłam otworzyć i zobaczyłam....

----------------------------------------------------------------------------
Macie kolejny rozdział,jak dla mnie jest spoko. :)
Dziękuję za te wszystkie komentarze,one mi bardzo pomagają :)
Pozdrawiam 

8 komentarzy:

  1. wspaniały ! jak zawsze <33
    czekam na następny *_*
    pozdrawiam ;*

    zapraszam na prolog http://love-you-so-much-ever.blogspot.com/2013/05/prolog.html

    OdpowiedzUsuń
  2. nie tylko dla Ciebie jest spoko, bo dla mnie też :) czekam na kolejny
    i zapraszam do siebie:
    http://bvb-ada-story.blogspot.com/ , mile widziany komentarz :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebisty jak zawsze! <3
    Kocham to :3
    Czekam na kolejny!
    Zapraszam do mnie
    http://bvbstory.blogspot.com/
    http://dlugi-sen-lukasza.blogspot.com/
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział!
    Czekam na kolejny!
    zapraszam do mnie na nowy rozdział
    http://wwwkochamcieborussiodortmund.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny <3
    Zapraszam do mnie ;3
    http://olailukaszstory.blogspot.com/
    http://weronikaikubastory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. cudowny jak zawsze jeśli mozes informuj mnie o nowosciach i serdecznie zapraszam na 6 na http://nienawidzackochamcie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Kto to jest?! Kto tam przyszedł, dziewczyno jak mogłaś kończyć w takim momencie xD
    zapraszam na nowy; zyjmy-chwila.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń